Zwyczajowo już o tej porze roku nasze myśli zaprzątają słoneczne bazarki pełne nowalijek, pachnących, lekko parzących dłonie rzodkiewek i młodej kapusty. Już teraz przyniosłabym do domu łubiankę truskawek i zjadła na obiad... A to jeszcze tyle czasu trzeba czekać w tej depresyjnej aurze.
Zawsze na slepowych półkach największy apetyt wywołują u mnie warzywa (owoce lubię trochę mniej) - teraz więc mam trochę problemów z tym, co jeść. Nie mam ochoty na te twarde, pozbawione smaku pomidory, dlatego szukam innych smaków które pozwolą mi kontynuować zdrowe odżywianie z uśmiechem na ustach :)
Ostatnio rozsmakowuje się w rybach, zupełnie jakbym dopiero niedawno odkryła ich istnienie na nowo. Można oczywiście kupić łososia wędzonego i zjeść ze smakiem, można też poświęcić trochę czasu i przygotować coś na prawdę extra - tatar z łososia Gravlax.
Cudo!
Świeży ogórek bardzo tu pasuje, orzeźwia i oczyszcza podniebienie. Nie trzeba dodawać wielu składników - to jest po prostu pyszne same w sobie.
Tatar z łososia |
- Marynowany łosoś Gravlax - wedle tego przepisu. Do tatara użyłam 1/4 porcji, czyli około 100 gram ryby
- zielony ogórek - około pół szklanki po pokrojeniu
- 1 łyżka soku z limonki
- 1 płaska łyżka drobno posiekanej cebuli
- koperek do dekoracji (można też dodać odrobine do tatara ale nie za dużo)
Przygotowanie:
Rybę, ogórka i cebulkę posiekać w bardzo drobną kostkę. Skropić limonką i wymieszać.
Podawać do pełnoziarnistego pieczywa
Smacznego!
Smacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuń